Dzięki,Kamilu,za odpowiedź. Zobaczę,co się da załatwić na telefon,aczkolwiek podzielam Twój sceptycyzm. Wypada sobie życzyć,aby to nie trafiło do Gniezna,bo tam podobno jest podwykonawca, jakaś spółka prywatna, która z tego żyje. "Kochany" PoznanProject mi wyrzucił datę i osoby z FORDONU zgodne w 100% po mieczu i jakieś 80% po kądzieli,co mnie napawa wstępnym optymizmem,aczkolwiek różnica lat jest 3 lata i to niepokoi. Ale nadal zakładam jakiś błąd w księgach jednych lub drugich i zbieżność osób. Podejrzewam,choć to nieładnie:-),że wiejski skryba lub nawet proboszcz, nie uwłaczając,mógł zrobić z rzadkiego imienia Viridiana Virginię i pomylić 1 literkę w nazwisku. I że w parafialnych księgach tkwi błąd. Także i ten,że cyfrę 2 można przy odrobinie niedbalstwa odczytać jako 3 lub nawet 5. Przy kopiowaniu danych z ksiąg kościelnych do cywilnych. Stąd różnica w latach. Pozdrawiam Cię uprzejmie. Jacek.
|