Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 13 gru 2024, 19:58

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 sty 2011, 21:55 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 sty 2010, 20:38
Posty: 1645
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Witam!
Nie znalazłam więcęj ,niż suche informacje o posiadłości rodziców Jerzego Waldorffa-Preyss.
Z posiadłości w RĘKAWCZYNIE ...została ścianka/ ruiny.W ksiązkach samego śp.Jerzego Waldorffa,są wspomnienia i opisy:przyrody,wyglądu majątku ,wyjazdy,szkoła itd..
Wspomina śp.pan Jerzy,dwukrotnie kuczera Powałe,który powozem go woził.
Prawdopodobnie chodzi o Antoniego Powałe.
Powałowie z Różanny ,Marcinkowa,Procynia,byli kutscherami wg dokumentów.
Czy byli rodziną?Nie moge dojśc do tego. Zapewne była to profesja rodzinna.
Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej.
Proszę o podpowiedz ,gdzie mogę znaleść ,poczytać o ludziach ,którzy do 1933 roku, pracowali w majątku Prayssów,czy też Preyssów/różnie zródła piszą nazwisko/.
Czy takowe zródła istnieją?
Proszę o pomoc.

Pozdrawiam ciepło

Ela P.

_________________
Pozdrawiam
Ela


Ostatnio edytowano 24 mar 2011, 19:44 przez Ela z Pojezierza, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 sty 2011, 21:41 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lut 2008, 17:03
Posty: 306
Lokalizacja: Strzelno
Rękawczyn

Przyznaję, że dawno nie pisałem, ale ten Rękawczyn mnie zainteresował. Przypomniał mi wspomnienia mego wujka. Sam Rękawczyn to folwark zaledwie o pow. 114 ha - bidulka i wyglądu posiadłosci nie miał.

O Preyssach i Jerzym Waldorffie opowiadał mi wujek. Jego brat chodził razem z Jerzym do Gimnazjum w Trzemesznie. Później, jako młody bankowiec (...) [Tu fragment usunąłem. Cytowane słowa zmarłego przed laty wujka okazały się...? A daleko mi...] (...) Rękawczyn to przysłowiowy świat zabity deskami, był to kraniec powiatu mogileńskiego.

W Rękawczynie (niem. Renkawtschin) w 1921 r. zamieszkiwało w 13 domach 136 ludzi, w tym 21 Niemców, a w Rękawczynku (niem. Renkawtschinek) w 11 domach 100 ludzi, w tym 42 Niemców. Na początku XX w. pierwszą majętność o areale 113,88 ha trzymał Niemiec Hermann Jaensch, zaś drugą nieco mniejszą o areale 106,21 ha również Niemiec Paul Wannke. Jako optanci opuścili po 1921 r., majętności, które zajęli Polacy. Byli to, w Rękawczynie Preyss (Preys) Witold (114ha) i w Rękawczynku Seel Waldemar (128ha). W 1931 r. u Preyssa wybuchła epidemia pomoru świń. W 1937 r. Rękawczyn dzierżawił Jan Piechowiak. W grudniu 1937 r. spłonęła świniarnia z 37 wieprzami o wartości 2700 zł. oraz spichlerz ze zbożem. Szybko rozprzestrzeniający się pożar zniweczył majętność, a z inwentarza nic nie uratowano. Łączna kwota strat wyniosła 50 tyś zł. Tak oto upadł folwarczek i nigdy się nie odbudował.

W Rękawczynie w 1929 r. mieszkał jeszcze jeden duży włościanin mający 67 ha i był to Paweł Kunkel. Zaś w Rękawczynku mieszkali jeszcze: kowal Balzer, szewc Zimmer G., młynarz Schramm i karczmarz Zimmer H.

Właściciel Marcinkowa (500 ha) Tadeusz Jaczyński wymienia, jako zaufanego stangreta Kościuszkę, stróża Krasickiego i ogrodnika Piestrzyńskiego, zaś administratora i sekretarza Kubaszewskiego. Nic nie wspomina o Powałach, a mam jego wspomnienia spisane ręką córki Hanny w 1971 r. Nie ma co się dziwić – upływ czasu. Chcąc dowiedzieć się o wymienianych przez Ciebie rodzinach musiałabyś przewertować księgi parafialne parafii Kamieniec.

Marian - Słowianin


Ostatnio edytowano 23 mar 2011, 21:47 przez Słowianin, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 sty 2011, 14:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 sty 2010, 20:38
Posty: 1645
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Witam Marianie -Słowianinie !
Bardzo dziekuję za wyczerpujące i ciekawe wiadomości o Rękawczynie .
Moi Powałowie ,o których wspominałam zamieszkiwali te okolice,lecz pracowali tylko w Rękawczynie .
Znalazłam strone Trzemeszna,w której również ,jest wspomnienie śp.Jerzego Waldorffa, o kuczerze Powała,a mianowiecie:

" Kuczer Powała zapalał świece w latarniach powozu, następnie żegnali się ze mną, siostrą proboszcza i on sam, nie zapominając o surowych radach na święta, po czym nogi baranicą owijał mi szczelnie Powała. Prędzej, prędzej – wołałem, ale on mruczał tylko: Kazali żeby się nie przeziębił "

Oto link do strony.
http://www.trzemeszno.pl/content.php?mo ... &p=p3&s=s3

Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta

_________________
Pozdrawiam
Ela


Ostatnio edytowano 24 mar 2011, 19:45 przez Ela z Pojezierza, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 mar 2011, 13:23 
Offline

Dołączył(a): 23 mar 2011, 12:15
Posty: 4
cytat: Marian-Słowianin-....O Preyssach i Jerzym Waldorffie opowiadał mi wujek. ....– zgrywał ziemianina, ale niestety nie dorastali swą kiesą i „papierami” okolicznemu ziemiaństwu...
Zodnie z Regulaminem obowiązującym na Forum nie wolno Panu zamieszczać wypowiedzi lub stwierdzeń, które naruszają czyjąś godność lub są rozumiane jako obraźliwe.
Waldorff jako osoba publiczna robił i mówił co chciał, występował pod pseudonimem i proszę nie utożsamiać osoby jowialnego dość ekscentrycznego starszego pana z Całą Rodziną. Ponadto, majątek Rękawczyn został zarekwirowany w ramach reformy rolnej w 1945r., Waldorff był synem Witolda z drugiego małżeństwa i zmarł bezdzietnie - na temat "papierów" proponuję zasięgnąć wiedzy u rodziny.

Proszę usunąć ze swojego opisu moje nazwisko, lub zmienić formę wypowiedzi.


Ostatnio edytowano 24 mar 2011, 17:53 przez Preyss h.Jastrzębiec, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 mar 2011, 22:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lut 2008, 17:03
Posty: 306
Lokalizacja: Strzelno
Szanowny Panie!

Nie było moim zamiarem ujmować godności lub obrażać kogokolwiek, tym bardziej Preyssów. Wuj często opowiadał mi o Jerzym Waldorffie, mało tego opisywał swe wspomnienia w listach, częstokroć zaprzeczając opowieściom słyszanym z ust Jerzego Waldorffa. Sam doświadczyłem wielu nieprawdziwych stwierdzeń w jego słowach, zajmując się Jaczyńskimi herbu Dąbrowa - rzekomo krewnymi Jerzego Waldorffa, czy Mlickimi i Szumlańskimi. Niekiedy dla prawdy historycznej należy zaprzeczyć, lub obalić tezy będące nieprawdziwymi.

Wuj, który uczęszczał do trzemeszeńskiego gimnazjum, poległ, jako oficer WP we wrześniu 1939 r. na przedpolach Modlina. Brat jego, który zaraził mnie historią nie żyje od blisko 20 lat. Zachowały się listy...

Czując się zobowiązanym wobec pamięci Wujków, wiem, co uczyniliby Oni - wnukowie weterana Wiosny Ludów usuniętego z trzemeszeńskiego gimnazjum i Powstania Styczniowego, więźnia Moabitu.

Przepraszam Pana i wszystkich, których zamieszczone przeze mnie słowa (cytaty) mych Wujków, uraziły.

Marian Przybylski - Słowianin


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 mar 2011, 09:49 
Offline

Dołączył(a): 23 mar 2011, 12:15
Posty: 4
Cytat: "Czując się zobowiązanym wobec pamięci Wujków, wiem, co uczyniliby Oni - wnukowie weterana Wiosny Ludów usuniętego z trzemeszeńskiego gimnazjum i Powstania Styczniowego, więźnia Moabitu".

Zgodnie z wiedzą jaka jest w Rodzinie od pokoleń, a także z dokumentacją fotograficzną,:

Antoni Preyss żenił się dwa razy z siostrami Prauszewskimi Marianną a po jej śmierci z Józefą, co w tych czasach nie było niczym nadzwyczajnym.
Z obu małżeństw były dzieci z pierwszego min. Franciszek Preyss, który z Pulherią Kozłowską spłodził Stefana Preyssa. Ten ożenił się z Marią Mlicką.

Natomiast z drugiego małżeństwa Antoniego, był Apolinary Preyss, który to ożenił się z Kamilą Waśkiewicz, oni zaś mieli córkę Kazimierę która wyszła za mąż za Szumalńskiego. Mieli też syna, Witolda który był ojcem Waldorffa, ale nie tylko jego!
Zdjęcia Apolinarego, babki Kamili, ale także samego Szumlańskiego są nadal w posiadaniu rodziny.

Nie jest moim zamiarem ujmować Pańskim Wujom, czy też bronić honoru Waldorffa, sam ukrywał się pod pseudonimem, sam też pracował na swoją opinię. Jednak podejrzewam że Waldorff siostrę swego ojca znał.
Ja zaś czuję się w obowiązku bronić honoru mojej Rodziny. Wiem, iż sam Waldorff żywił głębokie pretensje do ojca swego, którego bezpodstawnie oczerniał, a pamięć o nim uczynił narzędziem do walki z brakiem akceptacji. Ja jednak też pochodzę od Witolda Preyssa, wspaniałego, światłego człowieka, i obrażać Dziada swego nie pozwolę!

Z wyrazami szacunku
Preyss


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 mar 2011, 11:24 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2009, 18:32
Posty: 739
Lokalizacja: Nowy Tomyśl\Łagwy
Preyss h.Jastrzębiec
Jak na razie to ton Pańskiej wypowiedzi robi się coraz bardziej agresywny.W wypowiedzi p.Przybylskiego nie dopatrzyłam się najmniejszej chęci obrażenia pańskiej rodziny..Proponuję przeczytać uważnie wypowiedź p.Przybylskiego,a potem wypowiadać się w stylu,który Pan zaprezentował.

_________________
Aga
Dyderski,Pierzyński-Opalenica,Grodzisk
Drzymała,Koza-Grodzisk,Bukowiec
Piotrowski-Granowo
Dota,Dotka-Modrze,Buk,Słupia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 mar 2011, 11:42 
Offline

Dołączył(a): 23 mar 2011, 12:15
Posty: 4
Szanowna Pani!
Dziękuję za cenne uwagi.

Preyss


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 mar 2011, 19:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 sty 2010, 20:38
Posty: 1645
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Witam,przede wszystkim Mariana !

W związku z tym ,iż jest to niejako,mój temat,przeze mnie rozpoczęty ,pozwolę sobie na kilka słów.
Nie pierwszy i nie ostatni raz, mam nadzieję ,Marianie -Słowianinie ,udzielasz mi ciekawych ,rzeczowych i bardzo sensownych odpowiedzi i jesteś pomocny dla mnie -genealoga domowego z zamiłowania.
Bardzo serdecznie dziękuję Marianie i pozdrawiam.
Pragnę dodać,że pełne nazwisko p.Jerzego brzmiało: Jerzy Waldorff-Preyss,tak przynajmniej podają wszelkie informacyjne zródła.W 1953 roku urzędowo zmienił nazwisko z Preyss na Waldorff-Preyss.
http://pl.wikiquote.org/wiki/Jerzy_Waldorff
Jak powiadała moja wspaniała babcia:
"Rodziny się nie wybiera ,po prostu się ją ma i to bez względu na pochodzenie ,przynależność społeczną , majętność, wszelkie zapatrywania i zachowania".I to są Święte słowa !
Dzięki temu staram się być tolerancyjna ,odkrywając różne tajemnice rodzinne moich przodków.
Ale dumna jestem, ,że walczyli o Polskość i wolność. :)

Ukłony dla wszystkich ,spokojnego wieczoru

Ela

_________________
Pozdrawiam
Ela


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 mar 2011, 20:28 
Offline

Dołączył(a): 23 mar 2011, 12:15
Posty: 4
By nie być gołosłownym dodam jeszcze inf. jaka od wielu lat widnieje w sieci, a jej jakoś nikt z Państwa nie cytował...
...W 1830 r. w wyniku licytacji majątek Pieranie nabyli Lubowieccy, a następnie Preyssowie, którzy zasłużyli się w działalności patriotycznej. Apolinary Preyss h. Jastrzębiec był kasjerem Komitetu Pomocy Powstaniu Styczniowemu na powiat inowrocławski. Jego syn - Witold Józef (1856-1932), inżynier, założył tajne koło młodzieży im. Tomasza Zana w inowrocławskim gimnazjum (1870), członek konspiracyjnego polskiego kółka literackiego "Wincenty Pol", do którego należał i Kasprowicz , był również działaczem kółek rolniczych i członkiem Centralnego Komitetu Obywatelskiego (1914-1918).
Z poważaniem
Preyss


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL