Pozwolę sobie wkleić dwie opinie znanego historyka:
Łukasz Jastrząb Korzystałem już z portalu przy edycji źródeł do powstania wielkopolskiego, które przygotowuję. Jestem pod wielkim wrażeniem i podziwem dla realizatorów tego projektu. To niesamowite źródło do badań powstania wielkopolskiego. Oczywiście znajdą się kontestatorzy, którzy zaczną wyciągać definicje uczestnika i powstańca - czy to ten/ta, który/-a gotował/-a obiad dla powstańców czy osoba walcząca z bronią w ręku itd. Na pohybel takim - to nie jest istotne. Ważne jest - co trzeba podkreślić z całą mocą - że zrobili to społecznicy, miłośnicy, pasjonaci, że projekt wykonało stowarzyszenie, a nie uczelnie i instytuty naukowe, które tak lubią się "chwalić" swoim poziomem, interdyscyplinarnością i czymkolwiek jeszcze. Jako praktyk siedzący w źródłach od dwóch dekad - chylę czoła dla projektu i jego twórców. Kurcze Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne "Gniazdo" zrobiliście niesamowitą rzecz
!!! Gratuluję - to co ja robię w skali mikro to pyłek wobec Waszego dzieła. Wracam do edycji źródeł z otwartą zakładką
Pozdrawiam 
Łukasz Jastrząb Tak jak i Wy - jestem praktykiem, który wie jak wyglądają źródła, wiem też, ile to pracy trzeba włożyć w takie przedsięwzięcie. Takimi rzeczami powinni się zajmować Ci, którzy uważają się za "zawodowych naukowców" i funkcjonujące w tym celu wszelakiej maści instytuty, katedry, zakłady. A tu proszę - grupa oddanych pasjonatów tworzy tak gigantyczne przedsięwzięcie. Kto choć raz kopał w archiwaliach - doceni, a reszta - machnie ręką na "wyszukiwarkę", bo to wszak nie to samo, co kolejna powielona po raz kolejny broszura. Proszę nie zważać na ewentualną krytykę, uwagi sprawdzać i nie poddawać się. Wykonaliście nieprawdopodobną robotę - i chylę czoła przed Wami. Tak po prostu
Gratuluję
PS. Proponuję powysyłać link do archiwów, bibliotek (polskich i zagranicznych) itp., które mają swoje repozytoria - niech dodadzą zakładkę - to nic ich nie kosztuje.Tak uważa wielu.
Dowodem e-maile i telefony, które idą już nie w dziesiątki, a w setki. Z podziękowaniami, słowami uznania i podziwem dla pracy jaką zrobiliśmy.
Dwa dni temu odebrałem telefon z Niemiec w którym nasz rodak ze łzami i ściśniętym gardłem dziękował za nasz Projekt. Po nic innego nie zadzwonił. Tylko po to by podziękować.
Te wszystkie słowa uznania i podziękowania są przeznaczone dla Twórców Projektu, dla Wszystkich zaangażowanych w jego realizację. Za trud spisywania ze źródeł, za setki godzin "dłubaniny" na komputerze, za każde działanie zmierzające do celu.
Chwała Wam Koleżanki i Koledzy. za trzyletni trud i poświęcenie.
Prawdopodobnie nie zdajemy sobie jeszcze do końca sprawy z tego co dokonaliśmy. Z czasem to się w nas ugruntuje i będziemy w pełni dumni z naszego Projektu.'
Pokazaliśmy jedną najważniejszą cechę. Że jesteśmy RAZEM w dążeniu do celu i to niezależnie kim jesteśmy, co robimy i jak patrzymy na świat.
Zbieramy teraz wszystkie uwagi, uzupełnienia i poprawki i będziemy je powoli i starannie nanosić.
WOjtek
P.s. Joanna znalazła w Warszawie masę dokumentów przedwojennych o naszym Powstaniu. Całe archiwum DOK VII.